(…) W charakterystycznej dla przełomu naszych wieków konwencji – jak ją określam – ironicznej elegijności Starzy Mistrzowie opowiadają o kulturowych rozczarowaniach, duchowych cierpieniach, nawet o wstydliwych sekretach fizjologii, wszystko to ujmując w nawias humoru, auto-drwiny. Mizerabilizm i nastrój wanitatywny w połączeniu z topiką katastroficzną kształtują również elegijną aurę Znikopisu. Niemniej tomik Urszuli Kozioł warto czytać nie tylko jako senilne świadectwo, lecz także jako wywód swoistej filozofii słowa. Najważniejsza bowiem jest tutaj polemika z topiką horacjańską, w poezji późnej tradycyjnie przeciwstawianą trwodze przemijania. W Znikopisie paralela ciałoznikania i słowoznikania odsłania iluzoryczność Horacjańskiej wiary w potęgę wiersza (…).
Prof. Anna Legeżyńska